Takie przystanki autobusowe mają tylko dwa miasta w Polsce – Słupsk i Gdynia. Dzięki dobiegającej końca modyfikacji, korzystające z komunikacji miejskiej osoby z niepełnosprawnością, a także starsze lub z wózkami, mogą łatwiej wsiadać i wysiadać z autobusów oraz trolejbusów. Do tej chwili wyremontowano w naszym mieście już 27 zatok, ostatnich 5 przejdzie całkowitą metamorfozę do końca roku.
– Magia nowych, profilowanych przystanków polega na tym, że są wyposażone w specjalne krawężniki. Kierowcy ZKM mogą bez obaw o zniszczenie opony, czy też felgi na nie najechać, tym samym stanąć tuż przy krawędzi. Po obniżeniu zawieszenia, czyli tak zwanym przyklęku, podłoga pojazdu zrównuje się z nawierzchnią chodnika. Gdyński tabor w 100% jest niskopodłogowy i teraz w pełni możemy wykorzystać jego zalety – tłumaczy Beata Wachowiak-Zwara, Pełnomocnik Prezydenta Gdyni ds. Osób Niepełnosprawnych.
Oprócz krawężników z polimerobetonu w nowych zatokach zastosowane zostały fakturowane płytki w kontrastowych kolorach nakierowujące do wejścia i ostrzegające osoby niewidome oraz niedowidzące o zbliżaniu się do krawędzi peronu przystankowego. Dodatkowo, podczas remontów wymieniona została nawierzchnia zatoki – kostkę betonową i asfalt zastąpił beton, który nie odkształca się pod wpływem temperatury lub ciężaru pojazdów.
Dziś w nowej technologii wyremontowano 27 zatok autobusowych. Są to między innymi:
– ul. Gryfa Pomorskiego – 4 zatoki
– ul. Unruga – 3 zatoki
– ul. Płk. Dąbka – 2 zatoki
– al. Zwycięstwa – 2 zatoki
– ul. Morska – 7 zatok
– ul. Rolnicza – 3 zatoki
– ul. Wielkopolska – 3 zatoki
– ul. Warszawska – 2 zatoki
– ul. Władysława IV – 1 zatoka
Jeszcze w tym roku wyremontowane zostaną zatoki w alei Zwycięstwa, przy ul. Harcerskiej (2 zatoki), przy ul. Nawigatorów na kierunku centrum (1 zatoka) oraz przy ul. Jaskółczej (2 zatoki). Koszt inwestycji to 2 700 000 zł.
Foto: gdynia.pl