Pierwszy dzień na lotnisku – Polska Prezydencja w Radzie UE

Dziś dzień zero! Na lotnisku miałam być o 15:00 i błyszczeć pogodą ducha oraz profesjonalizmem (byłoby łatwiej, gdybym od rana nie miotała się w poszukiwaniu rajstop pasujących do czarnej sukienki). Oczywiście miałam wyjść z domu jakieś 10 minut temu co nie nastąpiło, więc wiedziałam, że już nie zdążę na autobus. Na przystanku czekałam 25 minut i szybko zorientowałam się, że złapanie 210 z centrum to marzenie. Będę musiała zatem jechać z przesiadkami i mieć nadzieję, że nie spóźnię się bardziej niż 40 minut. Gdyby tylko nie była sobota i wszystko jeździło normalnie byłabym o wiele szczęśliwsza.

 

Dojeżdżam na lotnisko o 14:57 i to dzięki temu, że 210 miał 15 minutowy poślizg i złapałam go na Niedźwiedniku. Wchodzę i szukam. Po pierwsze szukam stanowiska Polskiej Prezydencji, a po drugie dziewczyn, które powinnam zmienić. Mam nadzieję, że mi powiedzą, co i jak zrobić. Chodzę, szukam… Szukam nadal… NIC!! Nic nie widzę… Po chwili odnajduję mały stand, ale podstawiony pod ścianę i nikogo na nim nie ma. Dzwonię do Asi odpowiedzialnej za nas i dowiaduję się, że zwolniła dziewczyny wcześniej, bo nic się nie działo i jak będę miała spokój to mogę wracać do domu o 20:00. Rozkładam więc stoisko i krzesełko, wyciągam komputer, podłączam swój Internet i badam zawartość szafki. Podpisałam listę, sprawdziłam materiały i siedzę.

 

Nie mogę wyjść z podziwu, co każe Polakom sądzić napis na moim biurku: „Polish EU Presidency”, który w ogólnym rozumieniu oznacza mniej więcej to: jestem wszystkowiedząca. Oto kilka moich ulubionych pytań na które odpowiadałam:

– Przepraszam, czy samolot z Kos już wylądował?

– Czy wie Pani może, o której będę wychodzić pasażerowie z Monachium?

– Dlaczego samolot z Frankfurtu jest opóźniony? (to moje ulubione jak na razie)

– Czy mogę skorzystać z tej wagi na bagaż?

– Przepraszam, którędy wyjdą pasażerowie z Dani/ Belgi/ Turku/ Monachium/ Dublina/ Frankfurtu/ Lubeki/ Majorki/ Helsinek czy Malme? (niepotrzebne skreślić)

– Kiedy będą wydawane biletu TUI i gdzie mają czekać członkowie wycieczki?

– Gdzie jest toaleta/ bankomat/ odprawa bagażowa/ biletowa? (niepotrzebne skreślić)

 

I to by było na tyle z mojej zapowiadającej się ekscytująco pracy.

 

Natomiast po pracy… Wolontariuszką według mnie jest się cały czas niezależnie od zlecenia. Stoję sobie na przystanku autobusowym i czekam na 110 do Wrzeszcza. Koło mnie jakiś pan z bagażem miota się z kartką w ręce sprawdzając rozkład jazdy. Patrzę, kartka po angielsku, więc ok., pytam czy potrzebuje w czymś pomocy. Okazuje się, że jest niemieckim doktorem, który przyjechał na konferencję medyczną i musi się dostać do hotelu Scandic w centrum, a 210 mu uciekł i następny (jako, że jest sobota) będzie za godzinę. Pyta o taksówkę, ale stąd będzie drogo, więc proponuję mu, żeby wsiadł ze mną w 110 teraz i zamówił taksówkę z Dworca PKP we Wrzeszczu. Po drodze orientuję się, że mam mapkę centrum ze sobą w torbie. Pomyślałam chwilę, zaznaczyłam na niej końcowy przystanek 142 i drogę spod Lotu do Krewetki i Scandica. Okazało się, że nikt poza mną w autobusie nie znał angielskiego… Wytłumaczyłam mu, że jeśli razem ze mną przesiądzie się zaraz na inny autobus i pojedzie nim do końca to znajdzie się „tu” (pokazałam na mapie), dalej przejdzie tunelem i pójdzie w lewo to dojdzie do hotelu. Ucieszył się niesamowicie i po chwili przesiedliśmy się w autobus 142. W międzyczasie okazało się, że musimy mieć nowy bilet, a pan nie ma ze sobą polskich pieniędzy, bo był przekonany, że już mamy euro. Zaproponowałam, że mu kupię bilet, bo nie jest drogi. W zamian otrzymałam adres mailowy doktora i zaproszenie, żebym napisała kiedyś jeśli będę na wycieczce w Niemczech to pokaże mi okolice zamiast przewodniki i też kupi mi bilet.

 

Przygoda skończyła się miło. Zostawiłam pana doktora niewymownie wdzięcznego na dwa przystanki przed końcem trasy z nadzieją, że posiłkując się mapką dojdzie do hotelu, przesiadłam się na swój autobus do domu i w końcu mogłam odpocząć spełniona.

 

Agnieszka Borkowska

Projekt i wykonanie: Mehowmy