Dzień Bez Komórki

Wezmę udział jak mój telefon spadnie z 45 piętra i nic z niego nie zostanie i będzie to niedziela 😀 – tak internauci reagują na pomysł spędzenia jednego dnia bez telefonu komórkowego. Dziwne, bo to przecież oni wymyślili tę ideę.

 

15 lipca to Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego. Sześć lat temu użytkownicy internetu za pomocą tzw. łańcuszka szczęścia rozpowszechnili pomysł wyłączenia telefonów komórkowych na 24 godziny. Wtedy podziałało i z roku na rok inicjatywa dociera do co raz większego grona odbiorców.

 

Dziś pomysł rozpowszechniany jest przede wszystkim przez internet: portale społecznościowe, komunikatory internetowe, fora i czaty. Dociera do masowego odbiorcy, ale większość i tak nie jest skłonna skorzystać w propozycji. Powody zazwyczaj są prozaiczne. Nie wyłączę, bo ktoś może zadzwonić. …bo w telefonie mam zegarek. …bo słucham muzyki. …bo zaraz pewnie dostanę smsa. Lub po prostu: Nie, bo nie wytrzymam bez telefonu.

 

Komórki są dziś dla nas tym, czym dla naszych przodków były listy, gołębie i telegramy. Przede wszystkim środkiem komunikowania. A poza tym budzikiem, kalkulatorem, narzędziem  rozrywki, aparatem, kamerą, źródłem informacji i wyznacznikiem statusu. Pełnią masę różnych funkcji i to właśnie z tego powodu większość z nas nie wyobraża sobie bez nich życia.

 

Dziś można by się zastanawiać: potrzeba, czy uzależnienie? 15 lipca to doskonała okazja na to by trochę bardziej refleksyjne spojrzeć na sposób w jaki korzystamy z naszych telefonów. Przede wszystkim czy używamy ich w odpowiednich miejscach. Tam gdzie nasza rozmowa może przeszkadzać innym, warto wyciszyć telefon i odłożyć rozmowę na później. A może tak wyłączyć go na cały dzień?

 

SONDA  Kiwi: Jak wyglądałoby Twoje życie bez telefonu komórkowego?

 

Zosia, 24 lat, studentka

Jestem teraz na wakacjach, więc telefon nie jest mi aż tak potrzebny, ale normalnie byłoby ciężko, bo telefon jest moim zegarkiem i budzikiem.

 

Agnieszka, 40 lat, sprzedawca

Bez telefonu byłoby normalnie. Telefon nie jest mi niezbędny i zbyt dużo nie korzystam, chociażby dlatego, że przed wejściem do pracy telefony komórkowe musimy składać do specjalnej szafki, tak aby nie rozpraszały nas podczas pracy.

 

Małgosia, 45 lat, nauczycielka muzyki

Bez telefonu komórkowego można żyć, ale pod jednym warunkiem: gdyby wszyscy pozostali nie mieli telefonów. W tej chwili to już trudna sprawa, bo pod wpływem telefonów komórkowych przeorganizowało się nasze życie.

 

Piotr, 27 lat, student

Bez telefonu się nie da, telefon np. jest moim kalendarzem.

 

Agnieszka, 31 lat, pracownik umysłowy

Bez telefonu? Dzień jak co dzień, jest, bo jest. Bez telefonu nawet, byłoby lepiej, nie trzeba byłoby odbierać setek telefonów dziennie, nikt by nie wiedział, gdzie akurat jestem i co robię i tak jak kiedyś po prostu zostawiałoby się kartkę na lodówce.

 

Krystyna, 70 lat, emerytka

Przeżyłam różne czasy. Z telefonem komórkowym jest mi po prostu wygodniej, szczególnie dla osób starszych. Denerwuje mnie jedynie jak ludzie nie potrafią korzystać z telefonów komórkowych i głośno rozmawiają np. w  autobusie czy tramwaju. Proszę zobaczyć, jak to ułatwia: mąż jest teraz na działce, ja tu, no i mamy kontakt.

 

Paulina, 18 lat, uczennica

Strasznie ciężko byłoby bez telefonu, ponieważ nie byłoby jak się ze sobą skontaktować i nie mogłabym wtedy słuchać muzyki, ale z drugiej strony byłoby fajnie, bo np. mama by tak często nie dzwoniła, żeby kontrolować sytuację.

 

Agnieszka Lasinkiewicz

Projekt i wykonanie: Mehowmy