Przygotowaliśmy wywiad specjalnie dla wszystkich studentów, którzy chcieliby pomagać i jednocześnie miło spędzać czas, zwiedzając Polskę. Prezentujemy wam rozmowę z, pełniącą funkcję koordynatorki Projektora w województwie pomorskim – Olą Ławecką. To właśnie dzięki Programowi Projektor studenci z całej Polski mogą pomagać, zdobywać umiejętności i doświadczenie, a jednocześnie świetnie się bawić. Na czym polegają projekty? Gdzie można wyjechać? Co trzeba zrobić, aby zostać wolontariuszem Projektora? O tym wszystkim przeczytacie poniżej.
KIWI: Może na początek wyjaśnisz nam czym jest Projektor?
Ola: Projektor – wolontariat studencki. Ogólnopolski Program dzięki, któremu studenci mogą rozwijać swoje pasje i zainteresowania, a przy okazji wpływać na rozwój edukacji na wsiach i w małych miastach. Studenci sami tworzą scenariusz zajęć wynikający z ich pasji i zainteresowań i na jego podstawie realizują krótkie projekty w wiejskich szkołach. Mogą to być projekty systematyczne – 3 spotkania w trakcie roku szkolnego lub wakacyjne i feryjne – 5 dniowe wyjazdy do wybranej miejscowości w Polsce. Te ostatnie są bardzo atrakcyjne, bo można za darmo zwiedzić nieznane zakątki Polski
KIWI: Czyli jeżeli student zostaje wolontariuszem w Projektorze, to sam wymyśla projekty i je realizuje, tak?
Ola: Jeśli student ma pomysł na projekt i nie potrzebuje pomocy to może samodzielnie go realizować. Jeśli ktoś nie ma pomysłu, to specjalnie dla takich osób organizujemy szkolenia dzięki którym można odkrywać swoje pasje i talenty. Takie szkolenia są wtedy darmowe, ale na ich podstawie w ramach „rewanżu” należy przeprowadzić zajęcia z dziećmi. Oczywiście gwarantujemy środki na materiały i zwrot za przejazd oraz certyfikat potwierdzający udział w szkoleniu i przeprowadzenie projektu. Program jest objęty honorowym patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej, dlatego myślę że taki certyfikat na pewno będzie świetnym dodatkiem do CV.
KIWI: Zatem taki wyjazd nie wiąże się z żadnymi kosztami dla wolontariusza?
Ola: Wolontariusz poza swoim zaangażowaniem i pomysłami nie musi niczego „dokładać” do zajęć.
KIWI: Jak rozumiem, takie wyjazdy odbywają się nie tylko w czasie wakacji? Na przykład w czasie ferii też?
Ola: Tak w ferie też. To jest świetna okazja, aby np. nauczyć się jeździć na nartach. Ja pierwszy raz jeździłam na nartach będąc na projekcie feryjnym w Słopnicach. Dyrektor, który jest jednocześnie instruktorem narciarskim chętnie nauczył nas jeździć i to za darmo.
KIWI: To świetny pomysł. Ja zawsze chciałam nauczyć jeździć na nartach, ale jakoś nie miałam okazji.
Ola: A to zapraszam do Słopnic. Nocleg, przejazd i wyżywienie za darmo. Jedynie trzeba zapłacić za stok i wypożyczenie. Dodatkowo dyrektor użycza jeszcze nart biegowych, bo szkoła stawia na tą dyscyplinę sportu. W końcu to szkoła w górach.
KIWI: A w „normalnym” czasie roku, kiedy nie ma ferii, wakacji i czasu wolnego od szkoły, też organizujecie jakieś wyjazdy?
Ola: Tu wchodzą w grę tylko projekty systematyczne, czyli takie realizowane w miejscowościach w pobliżu uczelni, tzn. koszt przejazdu nie może być większy niż 120 zł. Takie projekty realizuje się minimum w parach. No i trzeba pamiętać, że to 3 spotkania, w przeciągu minimum 2 tygodni, a maksymalnie 6 tygodni. Niedługo będą też realizowane projekty tematyczne w ramach akcji„Młody Nobel”. Takie projekty muszą dotyczyć przedmiotów ścisłych (fizyka, chemia, robotyka, biologia…) lub tematyki pierwszej pomocy, ale wystarczy przeprowadzić jedno spotkanie trwające około 4 godzin. Czyli projekty systematyczne to 3 spotkania po 2 godziny lekcyjne, a „Młody Nobel” to jedno czterogodzinne spotkanie.
KIWI: To taki jeden wyjątkowy projekt?
Ola: Tak. W Gdańsku jest wiele uczelni politechnicznych, dlatego fajnie, gdyby ta informacja dotarła do studentów ze „ścisłymi umysłami”.
KIWI: Czyli przed wyjazdem podpisuje się umowę z Projektorem, w której zobowiązujesz się dotrzymać tych terminów, tak?
Ola: Najpierw trzeba się zarejestrować w bazie na stronie projektor.org.pl, a później zgłosić projekt do realizacji za pośrednictwem bazy. Najważniejsze w Projektorze jest to, że jest to świetna okazja, aby się w końcu ujawnić ze swoimi umiejętnościami i talentami. Wielu wolontariuszy dzięki kontaktom zdobytym w Projektorze znalazło pracę.
KIWI: Czy każda osoba ze statusem studenta może wziąć udział w takim projekcie?
Ola: Tak, a dodatkowo absolwenci do roku po ukończeniu studiów i doktoranci.
KIWI: Wspominałaś wcześniej o szkoleniach, czy one są obowiązkowe, żeby wyjechać gdzieś w ramach Projektora?
Ola: Nie są obowiązkowe, ale warto z nich skorzystać. Pozwalają poznać innych wolontariuszy i zdobyć nowe umiejętności. We wrześniu rozpoczyna się projekt „SPORTretowani”. W ramach tego projektu odbędą się 4 cykle szkoleń: fotografia w ruchu, dietetyka, pierwsza pomoc i wyjazdowy kurs tańca. Takie szkolenia normalnie kosztują, a dzięki środkom pozyskanym z projektu możemy je zorganizować za darmo i to na bardzo wysokim poziomie. Szkolenia będą prowadzone przez specjalistów. W ramach szkolenia dietetycznego każdy uczestnik będzie mógł ułożyć własną dietę i pozna ciekawostki dotyczące zdrowego odżywiania. Nauczy się też przekazać tą wiedzę dzieciom. Szkolenie z pierwszej pomocy umożliwia nabycie uprawnień potwierdzających posiadanie umiejętności udzielania pomocy przedmedycznej. To na pewno przyda się do pracy. Szkolenie poprowadzi doświadczony ratownik medyczny. A dzięki szkoleniu tanecznemu każdy uczestnik zdobędzie uprawniania animatora czasu wolnego i będzie mógł pracować jako animator w zagranicznych kurortach. Szkolenie odbędzie się w hotelu w Starych Jabłonkach i będzie prowadzone przez międzynarodową firmę.
KIWI: I to wszystko organizują sami studenci?
Ola: Grupa studentów – 5 osób. Ja jestem koordynatorką. Projekt „SPORTretowani” jest finansowany ze środków Narodowej Agencji Programu Młodzież w Działaniu, a Projektor jest finansowany ze środków Polsko- Amerykańskiej Fundacji Wolności. Również dzięki nim to wszystko udaje się zorganizować.
KIWI: No właśnie… Pełnisz obowiązki koordynatorki Projektora w województwie pomorskim. Czy z jakimiś zadaniami, oprócz tworzenia projektów, wiąże się ta funkcja?
Ola: Jest sporo obowiązków. Współpraca z uczelniami, ze szkołami wiejskimi, promocja Programu. Pomoc merytoryczna, czuwanie nad poprawnym rozliczeniem dokumentów.
KIWI: Jak długo działasz w ramach Projektora?
Ola: Jestem koordynatorką od września 2008 roku. Wcześniej zrealizowałam kilka projektów.
KIWI: Teraz mamy wrzesień 2012 roku, to już cztery okrągłe lata. Chyba powinnam przynieść Ci tort z 4 świeczkami?
Ola: Najlepszym prezentem jest dla mnie promowanie Projektora, bo widzę efekty – uśmiechnięte dzieci, które dzięki wolontariuszom również chcą w przyszłości studiować.
KIWI: Ile projektów do tej pory zrealizowałaś?
Ola:Około 100 – przede wszystkim artystyczne, z pierwszej pomocy, gry terenowe i miejskie, gry planszowe, zajęcia kulinarne, taneczne, integracyjne…
KIWI: Taka praca wymaga chyba dużej kreatywności.Co chwila coś nowego trzeba wymyślić?
Ola: Wystarczy się inspirować innymi ludźmi i podpatrywać. Ja mam taki charakter, że nie umiem robić jednej rzeczy na raz. Poznaję wiele fascynujących osób, więc nie mam problemu z pomysłami.
KIWI: W sumie, to jak w dziennikarstwie. Trzeba patrzeć i się rozglądać, a pomysły na artykuły same przyjdą. A w jaki region Polski studenci z województwa pomorskiego najchętniej wyjeżdżają?
Ola: Najchętniej w góry.
KIWI: Rzeczywiście takie wyjazdy są idealne dla studentów. Mogą nabyć sporo wartościowej wiedzy, a przy okazji dobrze się bawić. Częściej uczestniczą w nich początkujący studenci, czy raczej studenci późniejszych lat?
Ola: Nie ma reguły. Najczęściej studenci pedagogiki.
KIWI: Zdobywają doświadczenie w pracy z dziećmi. Kim są wolontariusze Projektora? Może jest coś, co ich wszystkich łączy. Oczywiście poza tym, że są studentami.
Ola: Są osobami kreatywnymi, pełnymi energii i bardzo komunikatywnymi. Polecam ich wszystkim pracodawcom, chętnie wystawię rekomendację. (śmiech)
KIWI: Wspominałaś już o tym, że szykujecie projekty: „Młody Nobel” i „SPORTretowani”. Coś jeszcze planujecie w najbliższym czasie, o czym warto wspomnieć?
Ola: Teraz stawiałabym na promocję projektów systematycznych. Na bieżąco organizujemy szkolenia artystyczne, np. z filcowania wełny, decoupage, tworzenia biżuterii, batiku, quillingu, papierowej wikliny. Szkolenia prowadzą zaprzyjaźnione opiekunki świetlic szkolnych lub bardziej doświadczeni studenci. Oczywiście otrzymują wynagrodzenie za swoje umiejętności. Mamy jeszcze fajne wyjazdy integracyjne i można wygrać laptopa. Najaktywniejszy wolontariusz dostaje laptopa, a za 2 i 3 miejsce są nagrody pieniężne. Co roku odbywa się elbląska gala Projektora w czerwcu nad morzem i przez 3 dni świetnie się bawimy i integrujemy.
KIWI: Może na koniec podsumujmy. Dlaczego warto zaangażować się w wolontariat w Projektorze?
Ola: Ze względu na cenne doświadczenie niezbędne w przyszłej pracy i potwierdzenie umiejętności zdobytych na studiach. Projektor daje też możliwość spotkania z interesującymi ludźmi i zyskania przyjaciół. Praktykę w realizacji autorskich projektów i satysfakcję z wartościowej pracy. To również niezwykła przygoda i wyzwanie odkrywania nowych miejsc i sytuacji. Można w czasie takiego projektu rozwinąć umiejętności komunikacyjne, interpersonalne i umiejętności pracy z grupą. Projektor jest też doskonałą okazją do sprawdzenia się w roli lidera grupy i animatora oraz wzięcia udziału w darmowych szkoleniach o wybranej przez studenta tematyce.
KIWI: Dużo możliwości i dużo dobrej zabawy. Dziękuję bardzo za wywiad.
rozmawiała Agnieszka Lasinkiewicz
Osoby zainteresowane wolontariatem w Projektorze zachęcamy do odwiedzenia witryny organizacji: http://projektor.elblageuropa.pl, bądź ogólnopolskiego fanpage’u: http://www.facebook.com/PROJEKTOR.wolontariat.studencki. Można również bezpośrednio skontaktować się z koordynatorką Olą Ławecką, mailowo:a.lawecka@projektor.org.pl lub telefonicznie: 504 067 978.
Zachęcamy również do zapoznania się z fotorelacją i opisem pięciodniowego wyjazdu do Słopnic, które wolontariusze Projektora zorganizowali w czasie tegorocznych ferii: http://www.pwsz.elblag.pl/4409.html.