Człowiek docenił smak orzecha już w prehistorii. Pomocy w pozbyciu się niejadalnej łupiny szukał między kamieniami. W starożytnej Grecji przyrząd do rozłupywania skorup opisał Archimedes w swojej „Mechanice”.
Wiedza o sposobach łupania jest od wieków przekazywana z pokolenia na pokolenie. Najtwardsze orzechy nie mają szans. Muzeum Archeologiczne w Gdańsku zgromadziło 400 bohaterów, którym żadna łupina nie jest straszna. Kolekcja Jana Łomnickiego i Witolda Tchórzewskiego robi wrażenie. Zawiera ona dziadki w kształcie ludzi, zwierząt lub przedmiotów takich jak kierownica sternika statku. Przyrządy do wydobywania orzechów ze skorupek są wykonane z drewna lub metalu. Najmniej skomplikowane składają się z dwóch kamieni, drzwi i framugi lub młotka…
Poza dziadkami do orzechów wystawa obejmuje ciekawe przedmioty związane z orzechem i świadczące o jego większym lub mniejszym znaczeniu w różnych kręgach kulturowych. Wystawę można oglądać do końca lutego 2013.
Beata Kazimieruk
Foto: Strigo