Dojeżdżasz codziennie do pracy, szkoły lub na studia z Gdyni do Gdańska, dojazd zajmuje Ci mnóstwo czasu, a podróż jest nudna? Podróż samochodem jest zbyt droga, a cena paliw wciąż pnie się w górę? Środowisko jest coraz bardziej zanieczyszczone, bo każdy z nas jedzie swoim samochodem? Może pojedźmy razem?
Carpooling, czyli udostępnianie innym miejsca w swoim samochodzie lub korzystanie z czyjegoś miejsca. Najprościej – podwożenie do pracy. Warto na początku popytać wśród znajomych, czy ktoś nie jedzie w tym samym kierunku, później można skorzystać ze specjalnych portali internetowych. Na portalu Carpooling.pl już na stronie głównej możemy wyszukać interesującego nas przejazdu poprzez zaznaczenie skąd chcemy jechać, dokąd, a także w jakich dniach. Klikamy szukaj i pojawia się cała lista przejazdów, Michał G, użytkownik portalu zamieścił np. takie ogłoszenie: – Witam serdecznie, Zapraszam do wspólnego dojeżdżania do Gdyni (centrum). Wyjeżdżam (w dni powszednie) z miejscowości KOLBUDY ok 07:15 i jeżdżę przez: LUBLEWO, KOWALE, OBWODNICA TRÓJMIASTA (MATARNIA, ZŁOTA KARCZMA, OSOWA, WITOMINO), CENTRUM GDYNI. Warunki do sprawiedliwego ustalenia 🙂 Pozdrawiam i zapraszam. Warunki do ustalenia to zazwyczaj rozdzielenie kosztów podróży na pasażerów, a także ustalenie dni, miejsc gdzie będziemy wysiadać i wsiadać, a także czy będziemy korzystać z oferty na zasadzie tam i z powrotem czy będzie to tylko podróż w jedną stronę.
Podobne oferty można znaleźć także na lokalnym portalu Trójmiasto.pl – Jeżdżę codziennie do pracy na trasie Gdańsk- Gdynia. Godziny 7.30 i 15.30. Jeśli ktoś również w tych godzinach dojeżdża, może razem będzie taniej :). W taki sposób internauci poszukują towarzyszy podróży. Na portalach internetowych pojawiają się także oferty dalszych podróży. Po prostu niektórzy jadąc na Festiwal w Jarocinie nie chcą spędzić samotnie pięciu godzin w samochodzie. Z chęcią podzielą się wolnym miejscem z kimś, kto również ma zamiar pojawić się na festiwalu.
Wspólne dojazdy to jednak nie jedyny sposób internautów na to, aby było taniej i raźniej. Angielski za niemiecki? A może drobne naprawy elektryczne za naukę języka rosyjskiego? Niektórzy umieją coś, czym z chęcią się podzielą, a do tego najpewniej otrzymają coś w zamian. Język za język, to najczęściej spotykana w ogłoszeniach wymiana przysług. Dzięki pomysłowości społeczności nie musisz wykupywać kosztownych kursów językowych. Wystarczy, że podzielisz się tym co sam potrafisz. Takie oferty można znaleźć, a także zamieścić na portalu BankCzasu.org – Bardzo chciałabym nauczyć się od podstaw gry na kontrabasie, niestety nie posiadam tego instrumentu. W zamian mogę nauczyć podstaw filcowania, oraz spędzić miło czas na oglądaniu filmów (szczególnie czeskich). Na portalach internetowych w ogłoszeniach pojawiają się nawet takie oferty jak propozycja wspólnej gry w tenisa.
Jest całe mnóstwo narzędzi, więc korzystajmy z nich, bo naprawdę razem jest lepiej, taniej i bardziej ekologicznie.