W minionym tygodniu do naszego zespołu dołączył Simone Usai z Włoch. Simone odbywa wolontariat zagraniczny w ramach European Voluntary Service (EVS) – europejskiego programu mobilności ludzi młodych. Przeczytajcie co pisze o sobie.
PL
Cześć, mam na imię Simone, mam 22 lata i pochodzę z Mediolanu we Włoszech.
Uważam się za bardzo przyjazną i towarzyską osobę, która uwielbia poznawać ludzi i trzymać z nimi kontakt! Jedną z moich ulubionych rzeczy jest poznanie różnych kultur lub ludzi z innego środowiska niż moje.
Moim zainteresowaniem numer jeden na całym świecie jest… Piłka nożna! Jestem wielkim fanem AC Milan (zespół, w którym gra słynny Krzysztof Piątek) i ogólnie fanem sportu. W wolnym czasie lubię grać w koszykówkę, piłkę nożną, jeść dobre jedzenie (sushi jest moim ulubionym!) i spędzać czas z ludźmi. Przyjazd do nowego kraju to dla mnie duży krok i duże wyzwanie, ale zarówno Polska jak i Gdańsk już mnie ciepło powitali i sprawili, że poczułem się jak w domu. Mam nadzieję, że mój pobyt tutaj pozwoli mi na wsparcie Centrum Wolontariatu! Chciałbym móc pozytywnie wpłynąć na innych ludzi swoją osobowością.
Podczas moich kilku dni tutaj zjadłem już tyle pierogów… Cóż za piękny początek!
ENG
Hi, my name is Simone, I’m 22 years old and I come from Milan in Italy.
I consider myself to be a pretty friendly and outgoing person who loves to get to know people and interact with them! One of my favorite things to do is get to know about different cultures or people from a different background than mine.
My interest number one in the whole world is… Football! I’m a huge AC Milan fan (the team where Krzysztof Piątek plays) and a sport fan generally. In my free time I like to play Basketball, Football, eat good food (sushi is my favorite!) and hang out with people. Coming to live in a new country is a big step for me but Poland and the city of Gdańsk already gave me a warm welcome and made me feel home. Here I hope to help and affect other people in a positive way with my personality! In my few days here I already ate so many pierogi… What a lovely start!