Kolejny deszczowy dzień. A miało być piękne, słoneczne lato! Każdy od razu myśli o miękkim i wygodnym łóżku, z którego rano tak ciężko było wstać. Drugą opcją pozostaje ciepły koc i kubek ulubionej herbaty z którą można byłoby się ułożyć wygodnie w fotelu i pooglądać jakiś dawno polecany film lub poczytać książkę, którą z braku czasu kurz pokrył cienką warstwą.
Nic się nie chce.
Można też w inny sposób poprawić sobie humoru i zapewnić orzeźwienie? Wystarczy założyć kapcie i zejść na dół do skrzynki pocztowej. Po co? Oto wyjaśnienie: postcrossing. To portal internetowy zrzeszający pasjonatów. Czego? Pocztówek!
Darmowa rejestracja zajmuje około trzech minut. Dla nie znających angielskiego maksymalnie pięć minut. Strona jest przejrzysta i zrozumiała, ponadto już po chwili jesteśmy w stanie wylosować pierwszy adres. Ale kogo? Adres pasjonata, kolekcjonera, użytkownicy różnie siebie nazywają. Najprościej mówiąc, osobę, która lubi zbierać pocztówki ze świata. Reguła jest bardzo prosta. Każda osoba którą wylosujemy ma swój profil, gdzie wpisane są preferencje, jaką pocztówkę chciałaby dostać. Możliwości jest miliard. Niektórzy zbierają zdjęcia koni, biało czarne, inni widoki z Twojego miasta, niektórzy nawet zbierają najbrzydsze pocztówki jakie ktoś znalazł i wstydził się komuś wysłać. Każda pocztówka ma swój nr ID, który każdy użytkownik wypisuje obok adresu. Gdy kartka dojdzie do adresata rejestruje ją za pomocą numeru na stronie i w ten sposób wie, ile dni karta potrzebowała na dotarcie, a także jaką drogę przebyła. Nowy właściciel kartki może również zostawić poprzedniemu właścicielowi wiadomość z podziękowaniem.
Nie wiesz co napisać na pocztówce? Nie ma problemu. Każdy na początku czuje się onieśmielony. Masz możliwość napisania coś o sobie, co robiłaś/robiłeś wczoraj lub zawrzeć informacje na temat miasta, kraju, ulubionego piosenkarza czy pisarki. Lubisz gotować? Napisz przepis na ulubione danie, jesteś ciekawy jak się żyje za granicą? Śmiało pytaj. Każdy z chęcią Tobie odpowie.
Pisanie pocztówek to także dobry sprawdzian języka. Pisanie po angielsku jest uniwersalne i każdy na portalu umie się nim posługiwać, ale nie jest to obowiązek. Przecież skoro znasz np. j. hiszpański i piszesz do Hiszpana, na pewno będzie do dla niego miłą niespodzianką, gdy użyjesz jego ojczystego języka. Możesz również napisać jakieś zdanie po polsku i je przetłumaczyć.
Gdy ktoś wpisze podany przez Ciebie nr ID do portalu, Twój adres i profil dostanie inny pasjonat wysyłania i otrzymywania kartek, który wyśle pocztówkę do Ciebie. Niestety nie będzie to ta sama osoba, do której wysłałeś swoją pocztówkę, ale to chyba nie problem, prawda?
Jeżeli lubisz niespodzianki, a poznawanie świata oraz ludzi to dla Ciebie przyjemność, postcrossing.com to z pewnością portal dla Ciebie.
Moja przygoda z pocztówkami zaczęła się dawno temu. Z każdego miasta w którym byłam z rodzicami, prosiłam, aby mi kupili jakąś pocztówkę na pamiątkę. Nie sposób było zobaczyć wszystkich atrakcji w mieście w kilka godzin, więc była to dodatkowa namiastka tego, co widziałam. Szczególnie, że aparaty były wtedy na kliszę 24 lub 36 zdjęciową. W liceum dziewczyny pokazały mi tę stronę. Jestem zarejestrowana od 510 dni, wysłałam już 100 pocztówek i tyle samo dostałam. Mogę wysyłać pocztówki kiedy chcę. Gdy nie mam pieniędzy albo czasu, nie ma problemu. Im więcej pocztówek wyślę, tym więcej mogę mieć w podróży jednocześnie. Na początku nowy uczestnik może wysłać jednocześnie 4 pocztówki. Im więcej ich wysyłamy, tym limit się zwiększa. Obecnie mogę już mieć 10. Na portalu mam możliwość zobaczenia ile dni już wysyła się moja pocztówka i jaki dystans ma do pokonania. Jest też galeria pocztówek, gdzie można wrzucić zdjęcia tych, które wysyłam lub które dostaję. Możliwości jest wiele, wystarczy tylko chcieć. Każda pocztówka którą znajdę w skrzynce sprawia mi wiele przyjemności. Ludzie są różni, tak jak ich pocztówki. Założyłam już własny album na tę okazję. Z niektórymi osobami utrzymuję kontakt mailowy. To moje hobby, które daje mi przyjemność z poznawania innych ludzi oraz możliwość usłyszenia o miejscach, o których nie sposób dowiedzieć się inaczej.
Mary