Do kręcenia kilometrów młodych rowerzystów zagrzewa honorowy ambasador tegorocznej edycji „Rowerowego Maja” – żeglarz Piotr Myszka, reprezentant Polski w windsurfingu.
Na kółkach do szkoły i przedszkola
Przez cały miesiąc dzieci samodzielnie lub pod opieką rodziców, dojeżdżać będą do szkół na rowerach, a także na hulajnogach i rolkach. – Poprzednie dwie edycje pokazały potencjał komunikacji rowerowej w Gdańsku. Mimo, że aura nie zawsze była łaskawa, liczba zaparkowanych przed szkołami jednośladów biła wszelkie rekordy. W obu edycjach udział wzięło ponad 13 tys. uczestników – mówi gdański oficer rowerowy, Remigiusz Kitliński.
Głównym celem kampanii „Rowerowy Maj” jest promocja komunikacji rowerowej poprzez zabawę. Zasady są bardzo proste. Każdy uczeń, który przyjeżdża do szkoły rowerem, otrzymuje dwie naklejki. Jedną z nich przykleja do indywidualnej książeczki rowerowej, a drugą na szkolny plakat „Rowerowego Maja” w miejscu przeznaczonym dla jego klasy. Gwarantuje to dobrą zabawę i zdrową rywalizację, a na najbardziej aktywnych uczniów, klasy i szkoły czekają atrakcyjne nagrody.
O wyniku szkoły lub klasy zadecyduje liczba przyjazdów do szkoły na rowerze w stosunku do liczby uczniów w szkole lub klasie. Trzy najbardziej rowerowe szkoły w Gdańsku w kategoriach szkoły małej, średniej i dużej otrzymają nagrody pieniężne ufundowane przez Prezydenta Gdańska odpowiednio 10, 20 i 30 tysięcy zł. Przy tym przy najbardziej aktywnej dużej szkole stanie na tydzień rowerowy plac zabaw ufundowany przez BTProject.
Klasa o najwyższej frekwencji rowerowej w skali miasta pojedzie na wycieczkę ufundowaną przez Gdańską Infrastrukturę Wodociągowo-Kanalizacyjną. Nagrody dla pozostałych klas przekazali partnerzy kampanii – centra nauki i rozrywki, a nagrody indywidualne trafią do najbardziej aktywnych uczestników.
Rowerowy Maj wyruszył w Polskę
Rowerowy Maj w tym roku po raz pierwszy zawitał także w Warszawie, Wrocławiu, Gdyni, Sopocie, Zamościu, Lublinie, Tczewie i Elblągu. – Jestem przekonany, że nasza akcja, która „podbiła” gdańskie szkoły i przedszkola świetnie, i na stałe wpisze się w krajobraz innych polskich miast – mówi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
– Chętnie dzielimy się dobrymi praktykami. A „Rowerowy Maj” to projekt, który warto propagować. To m.in. za sprawą tej właśnie kampanii Gdańsk przypomina w maju bardziej holenderskie miasto w szczycie sezonu, niż polskie – wiosną. To robi wrażenie, okazuje się nie tylko tu na nas – w Gdańsku, ale w całej Polsce. Mam nadzieję, że w kolejnym latach do naszej gdańskiej kampanii dołączą kolejne miasta – dodaje prezydent.
Miasto Gdańsk opracowało i udostępniło miastom także wszelkie niezbędne do przeprowadzenia projektu materiały (dzienniki rowerowe, broszury, plakaty i naklejki).
Foto: UM Gdańsk