We wtorek kilkudziesięcioosobowa grupa osób, w tym przedstawiciele kibiców Lechii z flagą „Bóg, Honor, Ojczyzna”, zebrała się na Targu Drzewnym pod pomnikiem króla Jana III Sobieskiego. Wszystko po to, żeby upamiętnić obronę Lwowa 1918-19, czyli bohaterską walkę „Orląt Lwowskich” o polskość tego miasta.
Na początku była krótka lekcja historii obrony Lwowa, wszyscy wysłuchali historii Jurka Bitschana – 14-letniego obrońcy, który zginął od wrogiej kuli 21 listopada 1918 roku, a potem wspólnie odśpiewali hymn i zapalili znicze. Miejscem spotkania był lwowsko-gdański pomnik króla Sobieskiego, którego wizerunek znalazł się w zeszłej rundzie na sektorówce „Jak potęga hetmańska – Lechia – ze Lwowa do Gdańska” przygotowanej przez ekipę Ultras Lechia Gdańsk. Oprawa miała za zadanie przypomnieć kibicom biało-zielonych o tym, że nazwa klubu pochodzi od Lechii Lwów – prawdopodobnie najstarszego polskiego klubu, założonego w 1903 roku. Historia nazwy Lechii jest podobna do historii monumentu, gdyż ten także trafił ze Lwowa do grodu nad Motławą.