W ubiegłą sobotę prawie 500 autostopowiczów wyruszyło z Sopotu do chorwackiego Dubrownika! Miłośnicy zupełnie darmowego podróżowania wystartowali już po raz piętnasty, a miano najlepszego zyskał ten, kto do chorwackiego miasta dotarł jako pierwszy.
Międzynarodowe Mistrzostwa Autostopowe to najstarsza i jedna z największych tego typu imprez na świecie. Tegoroczna edycja zawodów była wyjątkowa, bo jubileuszowa – autostopowa rywalizacja odbywała się po raz piętnasty. Trasa zawodów została poprowadzona w tym roku tak, by promować miejsca, w których będą odbywały się rozgrywki EURO 2012.
Uczestnicy mistrzostw jak zawsze musieli liczyć tylko na życzliwość kierowców, bowiem podróżowanie środkami komunikacji publicznej podczas rajdu jest zabronione. Tytuł Międzynarodowego Mistrza Autostopu przypada członkom tego zespołu, którzy na mecie w Chorwacji pojawią się jako pierwsi. W tegorocznych mistrzostwach zwyciężyła ekipa polsko-ukraińska, czyli Magda Piekarska (Polska), Anastasiya Lytovka (Ukraina) z czasem: 33 godz. 05 min. Zważając na EURO 2012, nie można było sobie wyobrazić lepszego finału.
Popularność Mistrzostw oraz podróżowania autostopem rośnie z roku na rok, przekraczając powoli granice kontynentu. W ubiegłorocznej edycji zawodów wzięło udział blisko 400 osób z Polski, Ukrainy, Białorusi, Niemiec i Litwy, w tym roku miłośników podróżowania na starcie stawiło się blisko 500.
Jeżeli uważacie że autostop to dobry pomysł na wakacyjne wojaże i sami chcielibyście spróbować, mamy dla was kilka przydatnych informacji. Przede wszystkim liczy się dokładna mapa, najlepiej taka z zaznaczonymi poboczami, bo idealna trasa autostopowicza, to taka, która jest dłuższa, prostsza(ma szeroki pas pobocza, nie jest kręta) i co najważniejsze jest bardziej uczęszczana. Liczy się także bagaż – musi być lekki, poręczny, ponieważ przez całą podróż będziemy go nosić na swoich plecach, ponadto musi się zmieścić między naszymi kolanami, dlaczego? Okazja czyni złodzieja, nie wkładajmy plecaka do bagażnika samochodu. Do plecaka warto zapakować ubrania w jasnym kolorze, bo wyglądają schludnie, warto pamiętać o kurtce przeciwdeszczowej, obowiązkowym śpiworze i markerze do pisania. I w drogę! Pierwszy raz jest najtrudniejszy, ale warto spróbować!
Kaja Chmielewska
Foto: Rafał Kulwiec