Orunia – dzielnica o niepowtarzalnym przedmiejskim klimacie, pięknie położona między wzgórzami morenowymi a polderami gdańskich Żuław dołącza do tras alternatywnych spacerów w ramach projektu Lokalni Przewodnicy i Przewodniczki.
To już piąta (po Zaspie, Biskupiej Górce, Dolnym Mieście i Nowym Porcie) dzielnica, którą latem turyści i mieszkańcy Gdańska będą mogli bezpłatnie zwiedzać. Już 6 maja rozpocznie się cykl otwartych wykładów, po których można będzie zostać Lokalnym Przewodnikiem po Oruni.
Gdzie bawił się mały Artur Schopenhauer? Kim była „Bałtycka Syrena”? Odpowiedzi na te pytania, a także historie związane z Parkiem Oruńskim, historią i architekturą dzielnicy, jej przyrodą, nazwami ulic i codziennym życiem usłyszymy podczas otwartych wykładów Lokalnych Przewodników po Oruni.
– Dzięki zaangażowaniu osób skupionych wokół projektu „Historie po Oruńsku” udało się przygotować program wykładów i spacerów, który oparty jest na historii odległej, jak i tej nam bliższej. Mamy nadzieję, że po serii wykładów i spacerów stworzymy grupę sympatyków Oruni, którzy podobnie jak na Zaspie, Biskupiej Górce i Dolnym Mieście i Nowy Porcie, podczas letnich spacerów będą odkrywać z turystami i mieszkańcami mniej znane oblicze tej dzielnicy – mówi Barbara Sroka z Instytutu Kultury Miejskiej.
Pierwsze spotkanie, „Od osady do dzielnicy – siedem wieków Oruni”, które odbędzie się 6 maja o godz. 18.00 w Stacji Orunia GAK przy ul. Dworcowej 9, poprowadzi Aleksander Masłowski. Cykl wykładów, spotkań i spacerów przygotowujących do roli Lokalnego Przewodnika i Przewodniczki zakończy się 25 czerwca. Pełen harmonogram dostępny jest na: http://www.ikm.gda.pl/alternatywne-spacery/.
– Zapraszamy na Orunię, dzielnicę o niepowtarzalnym przedmiejskim klimacie, Bogata historia tego miejsca sięga niemalże okresu powstania miasta. To tutaj zacne gdańskie rody sytuowały swoje letnie posiadłości. Tutejsze uliczki i zakamarki pamiętają wiele niesamowitych opowieści, które odkryjemy wspólnie podczas wykładów i spacerów – mówi Aleksandra Abakanowicz ze Stacji Orunia GAK.
Foto: Artur Andrzej