W Polsce, podobnie jak w innych europejskich krajach coraz częściej przenosimy się z miasta do miasta w pogoni za pracą i wymarzonym życiem. Coraz częściej decydującym czynnikiem staje się też przestrzeń idealna do założenia rodziny.
Niczym nowym nie są już restauracje czy kawiarnie przystosowane dla rodzin z dziećmi – przewijaki, dziecięce menu w karcie i kąciki zabaw umilające czas w oczekiwaniu na posiłek. Trudniej na liście miejsc przyjaznych dzieciom znaleźć urzędy, szkoły czy inne miejskie placówki. Gdynia postanowiła to zmienić i dołączyła właśnie do Europejskiej Sieci Miast Przyjaznych Dzieciom, której inicjatorem jest Stuttgart w Niemczech, a całość wspiera Fundacja Roberta Boscha.
Projekt ruszył w 2007 roku i od tego czasu, coraz więcej miast włącza się w akcję tworzenia przestrzeni miejskiej przyjaznej rodzinom i dzieciom. Miasta, w ramach sieci, współpracują ze sobą poprzez wymianę doświadczeń czy wprowadzanie podobnych standardów dotyczących rodzin. Co sprawia, że miasto jest przyjazne dzieciom? Po pierwsze udogodnienia w przestrzeni miejskiej – łatwe przemieszczanie się komunikacją miejską, zielone tereny rekreacyjne, czyste i przyjazne place zabaw, ale również urzędy dostosowane dla dzieci, z podjazdami dla wózków z maluchami czy miejscem do przewijania lub karmienia. Kolejny ważny czynnik to praca i opieka nad dzieckiem. Miasta powinny wspierać miejsca pracy przyjazne młodym rodzicom – elastyczny czas pracy, umożliwianie pracy zdalnej w domu lub wsparcie w opiece nad dziećmi przystępnej cenowo i zgodnej z potrzebami rodziny.
Wszystkie miasta, które dołączyły do Sieci Miast Przyjaznych Dzieciom, wzajemnie udzielają sobie wsparcia, wymieniając się na bieżąco informacjami, poradami i doświadczeniem, robią to za pośrednictwem internetu, na oficjalnym międzynarodowym forum. Poza tym minimum raz w roku, przedstawiciele miast spotykają się na szkoleniach czy panelach dyskusyjnych, aby usprawnić prace lub poznać konkretne rozwiązania na problemy, z którymi się stykają. Członkostwo w sieci jest całkowicie bezpłatne, a żeby dołączyć wystarczy tylko wysłać swoje zgłoszenie do Fundacji.
Gdynia jest na początku tej drogi i jeszcze wiele jest do zrobienia, ale nawet drobne zmiany są potrzebne i są krokiem w dobrą stronę.
Ola
Foto: Katy