43 dni do EURO 2012 Forum Odpowiedzialnego Biznesu zorganizowało debatę „Po co nam EURO 2012? Odpowiedzialne Mistrzostwa”. Głównym celem spotkania było wywołanie dyskursu na temat społecznych, ekonomicznych i środowiskowych skutków Mistrzostw Piłki Nożnej.
Spotkanie rozpoczęła Monika Chabior ze spółki PL.2012, która przedstawiła zagadnienie programu odpowiedzialności społecznej UEFA EURO 2012. – Sport to narzędzie rozwoju społecznego. 30 proc. organizacji pozarządowych w Polsce to organizacje sportowe. Jestem przekonana, że Euro zdynamizuje życia społeczne, zbuduje sieci społeczne – mówiła Monika Chabior. Podkreślała, że bardzo ważne jest to, co znajduje się wokół boiska, wokół infrastruktury sportowej: kibice, liderzy sportu, wolontariusze. Wspomniała, że kibice, choć są kluczowym elementem takiego wydarzenia, to padają ofiarami stereotypów. Opowiedziała też o dostosowaniu stadionów dla osób niepełnosprawnych oraz programach wolontariatu, które uruchomiono w związku z Euro 2012.
Następnie rozpoczęła się debata oksfordzka z tezą „Euro 2012 jest pozytywne dla społeczeństwa”, którą poprowadził Michal Olszański. „Z wielkim entuzjazmem i radością przyjęliśmy słowa Michela Platiniego, że Polska i Ukraina będą gospodarzami Euro. W dzisiejszej debacie stawiamy pytanie: Po co nam EURO 2012?” – rozpoczął redaktor.
W debacie oksfordzkiej wzięli udział: po stronie propozycji: Prof. Anna Giza, Projekt Społeczny 2012, Mikołaj Piotrowski, PL.2012 i dr Rafał Pankowski, Stowarzyszenie „NIGDY WIECEJ”; po stronie opozycji: Joanna Piotrowska, Feminoteka, Gabriela Kuhn, Fundacja Dzieci Niczyje oraz Natalia Ćwik, Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Dyskusję rozpoczęła strona propozycji – prof. Anna Giza stwierdziła, że jest to wielki eksperyment społeczny, w trakcie którego będziemy budować fundament pod przyszły polski wolontariat. – Kilka tysięcy osób zostanie w trakcie Euro przeszkolonych, dzięki czemu będziemy mogli zbudować kapitał społeczny: nauczymy się współpracować, przełamywać bariery instytucjonalne, budżetować zadaniowo. Nauczymy się przełamywać nawyki, szczególnie agresywne kibicowanie – wciąż można jeszcze zrobić wielkie narodowe szkolenie z tego, jak witać się z przyjezdnymi – . Pierwszą argumentującą ze strony opozycji była Natalia Ćwik z Forum Odpowiedzialnego Biznesu, która poruszyła kwestie zrównoważonego rozwoju podczas organizacji Euro 2012. Zauważyła, że nie ma nie ma informacji o tym, czy istnieje jakiś plan neutralizowania śladu środowiskowego, jaki pozostawią po sobie Mistrzostwa, co zubaża jakość i warunki życia społecznego. Kolejny głos „za” pochodził od Mikołaja Piotrowskiego ze spółki PL.2012, który wskazał na takie pozytywy Euro 2012 jak zbudowanie 800 km nowych dróg i autostrad przez ostatnie 4 lata, promocję kraju, przełamywanie stereotypów na temat Polski za granicą. Powołując się na badania przeprowadzone przez spółkę stwierdził, że 80% Polaków czuje się gospodarzami Mistrzostw, a 60% wierzy, że zakończą się sukcesem. Dr Rafał Pankowski z antyrasistowskiego Stowarzyszenia „Nigdy Więcej” przedstawił programu odpowiedzialności społecznej UEFA EURO 2012 Respect Diversity promujący szacunek dla różnorodności – jedno z haseł Euro 2012. Stwierdził, że problemów społecznych przy pomocy Euro nie uda się zlikwidować, ale można nauczyć polskie społeczeństwo otwartości i szacunku dla różnorodności właśnie.
Publiczność miała szansę zająć miejsce i wypowiedzieć się zgodne ze swoim przekonaniem: za lub przeciw Euro 2012. Oponenci argumentowali, że Polacy zostali oszukani, na Euro nie zarobimy ani złotówki, Warszawa jest rozkopana, stadion jest zabarykadowany murem, nie można z niego korzystać na co dzień, ucierpi środowisko naturalne, będzie masa śmieci, rozwinie się seksturystyka.
Z kolei zwolennicy Euro uznali, że będzie to doskonała okazja do budowy kapitału społecznego, wybudowano nowe drogi, a sam turniej to wielkie święto kibicowania, które połączy ludzi. Na koniec debaty więcej osób siedziało po stronie zwolenników Euro.
Źródło: http://odpowiedzialnybiznes.pl/pl/praktyka-csr/aktualnosci/spoleczenstwo?id=5727
Foto: FOB