Dziś, po raz dziewiąty, obchodzony jest Dzień Dawcy Szpiku. Od 2002 roku 13 października jest dniem poświęconym osobom, które zdecydowały się oddać swój szpik kostny, aby pomóc chorym na białaczkę.
Każdego roku w Polsce kwalifikuje się 400 osób do przeszczepu szpiku od osoby niespokrewnionej. Niestety, jedynie dla połowy udaje się znaleźć dawcę i uratować życie. Dzień Dawcy Szpiku ma pokazać, że po przekazaniu swoich komórek bardzo szybko wraca się do formy i prowadzi normalne życie. To forma podziękowania za zrobienie czegoś dla innego człowieka oraz próba nakłonienia innych do zarejestrowania się jako potencjalny dawca.
Każdy, kto zdecyduje się zapisać w rejestrze dawców szpiku musi spełniać pewne kryteria – wiek 18-45 lat, dobry stan zdrowia, brak nadwagi, waga większa niż 50 kg. Potencjalny dawca nie może też cierpieć na schorzenia układu krążenia, astmę, duszności, cukrzycę, choroby krwi, choroby naczyń krwionośnych, choroby nerek, padaczkę, choroby nowotworowe, gruźlicę, żółtaczkę, łuszczycę, choroby tarczycy. Dawcą nie może być kobieta w ciąży, uzależniony od narkotyków, alkoholu czy innych substancji.
Przeszczep szpiku wygląda tak: rozcinają Ci kość na pół i wyjmują szpik – NIE! Tak nie wygląda przeszczep szpiku. Przeszczep szpiku to w 99% wielki zabieg, polegający na pobraniu krwi – nic strasznego. Jak zostać dawcą – Są różne sposoby – mówi Ania, zarejestrowana jako potencjalny dawca szpiku. – Przy okazji poszukiwania szpiku dla konkretnej osoby organizowane są duże akcje np. rok temu w Szkole Muzycznej była akcja, podczas której szukano szpiku dla Wojtka. Innym sposobem, na to jak zostać potencjalnym dawcą jest wypełnienie formularza na stronie DKMS.pl. W moim przypadku było to tak, że przyszłam na konkretną akcję, dostałam dość obszerny formularz, wypełniałam go, było tam dużo pytań na temat mojego zdrowia, po wypełnieniu tego formularza pobrano mi krew, potem czekałam trzy miesiące na decyzje czy się nadaje czy nie – mówi Ania.
– Pojechałam do Poznania tam przy okazji maratonu, była taka akcja, ze można było oddawać krew w Krwiobusie i można było zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku. I w tym celu dostałam do wypełnienia formularz, później z tym formularzem poszłam do lekarza, który była w ambulansie. Lekarz zbadała podstawowe rzeczy, takie jak ciśnienie. Później pielęgniarka pobrała mi krew. I dostałam karteczkę, na której było napisane „dziękujemy”, po trzech miesiącach dostałam do domu informacje, że zostałam dodana do rejestru potencjalnych dawców szpiku – mówi Asia, zarejestrowana jako potencjalny dawca szpiku.
W Polsce zarejestrowanych jest 182 000 potencjalnych dawców, ale to wciąż za mało, ponieważ znalezienie genetycznego bliźniaka jest bardzo trudne. Rejestracja jako potencjalny dawca jest bardzo poważną decyzją. W przypadku okazania, że któraś z zarejestrowanych osób jest czyimś genetycznym bliźniakiem, daje to tej osobie nadzieję na nowe życie. Jeżeli wtedy zrezygnuje, ta nadzieja zostaje odebrana.
Do rejestru potencjalnych dawców można zapisać się podczas licznie organizowanych akcji mających na celu propagowanie dzielenia się szpikiem. Stałe badania prowadzi Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku.
Justyna Bastrzyk