4 Blondynki i Ruda – Dziennik pokładowy

Pięć dziewczyn z Politechniki Gdańskiej wypłynęło trzy tygodnie temu z gdańskiej mariny w rejs dookoła Zelandii, teraz relacjonują swoja podróż jeszcze z pokładu, wkrótce opowiadać będą o swojej przygodzie już z lądu, bo 4 Blondynki i Ruda w poniedziałek wpłynęły do Władysławowa.

 

10.08 Sejero, Dania

Po ponad dwóch tygodniach spędzonych razem na jachcie zdobyłyśmy bezcenne doświadczenia. Teraz już wiemy jak ważny jest jadłospis i punktualne przygotowywanie posiłków, oraz sen. Przez dość dużą ilość postojów, złą pogodę oraz nasz pośpiech jeszcze przed wypłynięciem, potrzeby najniższego rzędu nie były do końca zaspokojone. Przez co oczywiście sypała się cała reszta. Ale szybko uczymy się na błędach.


Teraz kambuz chodzi jak w zegarku. Wymieniłyśmy konserwy na płatki i mleko z jachtem „Leo”, który spotkałyśmy w Szwecji w Halmstad.


Stamtąd popłynęłyśmy na południowy zachód, aby okrążyć wyspę Zelandię. Znowu pogoda dała nam w kość. Wpłynęłyśmy pod Cumulonimbusa i burza szalała wokół nas. Grzmoty rozbrzmiewały złowieszczo niemalże wraz z błyskawicami. Jak tylko zrzuciłyśmy grota zaczął padać grad. Całą noc halsowałyśmy się pomiędzy chmurkami, z których przychodziły szkwały o sile 6 stopni Beauforta. Refowanie w trudnych warunkach to już dla nas łatwa sztuka.


Koło południa zatrzymałyśmy się na wyspie Sejero, która ma 10 km długości i 1,5 km szerokości. Jest urocza. Jest na niej tylko jeden mały porcik i miasteczko z jednym sklepem. Uziemił nas tu sztorm szalejący na Wielkim Bełcie. Czekamy gotowe do wyjścia w morze.

 

14.08.2011 – Krótka relacja z ostatniego przelotu

Miała wiać czwórka, baksztag i 15-tego miałyśmy być w Gdańsku. Oczywiście był sztorm, ósemka w mordę, wszystko mokre, zepsuła się kuchenka i nie mogłyśmy nawet zrobić herbaty. Musiałyśmy spłynąć do Stralsundu, ale nie miałyśmy mapy.


Po drodze utopiłyśmy korbę  więc nie mogłyśmy wybrać dobrze żagli i wbiłyśmy się na mieliznę. Teraz po raz kolejny wysuszyłyśmy przemoczone ubrania i będziemy kierować się na Gdańsk. Mamy już mapy, pogodę sprawdziłyśmy, ale tylko tak z ciekawości…

 

Źródło: www.sailbook.pl

http://www.sailbook.pl/articles/display?id=665

Projekt i wykonanie: Mehowmy